Tym razem nasz Bukówiec odwiedzili emerytowani pracownicy naukowi Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Inicjatorem odwiedzenia Bukówca był prof. Mieczysław Ratajszczak, krewny naszych dudziarzy „Florków”. Pochodził z do Sokołowic, ale przez rok, w latach 1935/36, był uczniem bukówieckiej szkoły.
Zwiedzanie Bukówca zaczęto od wiatraka Szulca, a dokładniej od... hodowli pomidorów Leonarda Stanka. Wśród naukowców byli i tacy, którzy naukowo zajmowali się hodowlą pomidorów i jako naukowcy, nie mogli się oprzeć, by nie zobaczyć jak ona przebiega u Stanka w Bukówcu! Potem z zaciekawieniem zwiedzili wiatrak, wysłuchując też historii o Tomaszu Szulcu, niezwykłym młynarzu - fotografiście.
W kolejnym punkcie goście podjechali pod rzeźby dudziarza i skrzypka, by tu zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
Sporo czasu spędzili w naszej Izbie Regionalnej, interesowało ich wszystko, a w szczególności - ogród...
Z Izby wszyscy spacerem przeszli do restauracji Stodoła, gdzie wystąpił dla nich Szkolny Zespół Regionalny i Kapela Miglance. Było to życzenie prof. Ratajszczaka. Zespół zaprezentował tradycyjne tańce, śpiewy, muzykę oraz teksty gwarowe. Zdobył ogromne brawa oraz prośbę o bisy, te jednak były wykluczone ze względu na duże opóźnienie w programie wycieczki. Nasi goście przewidzieli, że wieś Bukówiec może być tak zajmująca.
Z Bukówca wyjeżdżali z dużym opóźnieniem , ale całkowicie wsią oczarowani. Należy dodać, że przysłowiową „kropkę nad i”, postawił obiad w restauracji Stodoła, który gościom niezmiernie smakował.