Kiedy rok temu Zespół Regionalny Nowe Lotko nie przeszedł z nowym lotkiem przez Bukówiec, zastępując tradycyjne wizyty nowego lotka wirtualnymi, nikt zapewne nie myślał, że za rok problem covidu nie zniknie…
Nie zniknął, ale nie mamy też lockdownu , stąd postanowiliśmy, że jednak Nowe Lotko z nowym lotkem odwiedzi bukówieckie domy, oczywiście przestrzegając obowiązujących przepisów.
Zespół przeszedł w ośmiu małych grupkach przez cały Bukówiec. Tym razem nie szliśmy razem całym Zespołem, a zamiast tradycyjną piosenką obdarowywaliśmy Bukówczan małymi nowymi lotkami. Zrobiliśmy ich niemal 400!
Jak co roku, byliśmy radośnie witani przez Bukówczan. Chyba nawet radośniej niż zwykle, takie mieliśmy wszyscy wrażenie.
Pogoda nas nie rozpieszczała, wiało i mżyło, ale dla tych, co od lat chodzą z nowym lotkiem to nic nowego. Bywało, że nowe lotko brnęło w śniegu. No ale teraz , skoro przeszło ulicami Bukówca, to już na pewno idzie ku wiośnie i ku lepszemu!
We wtorkowe popołudnie spotkaliśmy się całym Zespołem, by tradycyjnie podzielić między siebie zebrane słodycze. Zebrane pieniądze, jak i te za ponad 600 jajek, zasilą nasze zespołowe konto, by potem móc gdzieś wspólnie wyjechać.
Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy przyjęli nowe lotko. Przepraszamy, jeśli do kogoś nie dotarliśmy. Niektórzy z nas mają 6 czy 7 lat , pod koniec chodzenia małe nogi naprawdę bolą...
Do zobaczenia za rok, kiedy miejmy nadzieję, chodząc z nowym lotkiem znów zaśpiewamy z trzysta pięćdziesiąt razy całą nowolotkową piosenkę!
Zielony gaj, koszyczek jaj!