
Tak nazwał ją sam pomysłodawca i organizator imprezy, p. Grzegorz Frankowski – znany bukówiecki koniarz, organizator Włościańskich Zawodów Krosowych i właściciel prywatnego toru krosowego ( który sam zbudował za swoją posesją w Bukówcu). Chociaż majówka odbyła się 10 czerwca, a nie w maju, nikomu to nie przeszkadzało… Zgodnie z ogłoszeniami wiszącymi w Bukówcu i okolicy na majówkę pojechano bryczkami i wozami. Zjechało się ich 32! Uczestników było zaś niemal 200! Trasa była długa i zajęła majówkowiczom prawie 4 godziny, a wiodła przez: Boguszyn, drogą przy stawach Marcinkowskich, (tu odbył się postój), Krzycko, lasy włoszakowickie, , leśniczówkę Koczury, dalej przez „Góry” włoszakowskie i trachtą do Bukówca. Na koniec wszyscy zjechali do posesji państwa Haliny i Grzegorza Frankowskich, gdzie odbyło się przecięcie wstęgi i otwarcie kolejnego obiektu wzniesionego na krosie państwa Frankowskich, a mianowicie trzypiętrowej drewnianej wieży. No a potem były niezła kolacyjka: pieczeń z grila, grochówka… Wszystko ufundowane przez państwa Frankowskich. Nie był to jednak bynajmniej koniec, teraz dopiero zaczęła się zabawa! I to dosłownie: przez całą majówkę przygrywała kapela z Bronikowa, teraz zaś zaczęli grać do tańca! Wszyscy ochoczo ruszyli w tany… i tak do północy. Zabawa była doskonała! Wszyscy wrócili zachwyceni kolejną bukówiecką imprezą, którą, UWAGA! PAN FRANKOWSKI CHCE ORGANIZOWA_ CYKLICZNIE, ZAWSZE W NIEDZIEL_ PO ZIELONYCH ŚWI_TACH! Zaprasza już dziś! My zaś gratulujemy pomysłu i doskonałej organizacji. Gdyby u nas była lista „pozytywnie zakręconych” (jak w Teleekspresie) pan Grzegorz Frankowski byłby tam gościem na honorowym miejscu!
W „fotoreportażach” fotografie nie tylko z majówki, ale też wspomniana wieża i widoki z niej. Kliknij tutaj .