W sobotni wieczór 29 marca na naszej sali odbył się niezwykły, świetny koncert muzyczny. Capella Musica Gnesnensis z Gniezna wykonała 3 symfonie Jana Wańskiego.
Kim był Jan Wański i dlaczego jedna z bukówieckich ulic nosi jego imię?
Urodził się w naszym Bukówcu (wówczas jeszcze nie „Górnym”) w 1756 r. bądź w 1762 r.
Ojciec, Mateusz Wański (1710 - 1773) był młynarzem i sołtysem Bukówca. Matka Teresa Wańska z domu Sobecka była córką Walentego Sobeckiego (1684 – 1740), który młynarzem i sołtysem naszej wsi był wcześniej, przed teściem córki. Walenty był także organistą w bukówieckim kościele. Z ich ośmiorga dzieci większość była związana z muzyką: brat Roch był znanym wiolonczelistą (był m.in. członkiem orkiestry dworskiej starosty Feliksa Polanowskiego w Moszkowie k. Lwowa). Brat Kazimierz był organistą we Włoszakowicach. Siostra Ludwika była żoną organisty bukówieckiego Jana Piotrowskiego, zaś siostra Franciszka była żoną Marcina Kurpińskiego, organisty najpierw w Bukówcu, potem we Włoszakowicach – przede wszystkim jednak była matką Karola Kurpińskiego (zobacz drzewo genealogiczne w artykule poniżej - Karol Kurpiński i jego bukówieckie korzenie).
Sam Jan Wański przeszedł do historii jako kompozytor. Działał przede wszystkim na terenie Wielkopolski. Jego dzieła znajdują się w archiwach rozrzuconych po całej Polsce: Gniezno, Obra, Święta Góra k. Gostynia, Grodzisk Wlkp., Sandomierz i Jasna Góra w Częstochowie.
„- Jest to niezwykle ciekawa muzyka, niezwykle barwna. Trzeba powiedzieć, że tak pisanej muzyki symfonicznej z tamtego czasu, naszej, polskiej mamy stosunkowo niewiele. Nasi kompozytorzy często byli samoukami, wiedzę zdobywali z pokolenia na pokolenie, nie było u nas tradycji gruntownej szkoły muzycznej, tak jak na zachodzie, dlatego tym bardziej jesteśmy szczęśliwi, że mamy kompozycje Wańskiego, które wcale nie odstają od tych pisanych przez zachodnich kompozytorów. Z powodzeniem możemy ją pokazywać światu” – to wypowiedź, której Radosław Kamieniarz - lider zespołu Capella Musica Gnesnensis - udzielił Radiu Elka.
Rzeczywiście – muzyka Jana Wańskiego zabrzmiała przepięknie i była to zasługa nie tylko naszego kompozytora. Została wspaniale zagrana przez zespół Radosława Kamieniarza, dodajmy - wykonana na historycznych instrumentach, z wielka dbałością o szczegóły (zespół używał jak niegdyś, strun z jelit baranich).
Koncert zachwycił liczną widownię, a zakończył się owacją stojąco i bisem. Na bis Capella Musica Gnesnensis przygotowała utwór Karola Kurpińskiego. Nie ma żadnych wątpliwości, że karierę muzyczną Karol Kurpiński zawdzięczał swoim wujom: Rochowi, a w szczególności Janowi Wańskiemu z Bukówca.
Dziękujemy Capelli Musica Gnesnensis za przywrócenie światu muzyki Jana Wańskiego oraz organizatorom koncertu: Gminnemu Ośrodkowi Kultury we Włoszakowicach i Gminie Włoszakowice za podarowanie jej nam.
Po koncercie można było zaopatrzyć się w darmowe płyty z muzyką z koncertu, oczywiście w wykonaniu Capelli Musica Gnesnensis. Można jej też posłuchać na Spotify.