W Internecie książka Michała Rusinka „Od mikmaka do zazuli” reklamowana jest tak:
„MIKMAKI w CYNKACH chodzą po ulicach Szczecina!
W Grudziądzu dzieci robią SZNEKI, a Lubawa pełna jest wesołych FOFELKÓW.
FIKSMATYNTA zapełniają gnieźnieńskie szuflady, chociaż w Częstochowie mogą być też pakowane w ZRYWKI.